Kilka dni temu znajomy, który hoduje kozy, przyniósł nam pyszny ser.
Właściciel kózek wprawia się w wyrób różnego rodzaju serów, dopracowuje technologię, eksperymentuje ze smakami. Oprócz zwykłych twarogowych serów z koziego mleka zaczął wyrabiać sery w typie sera korycińskiego.
Zbiegiem okoliczności w moim domu wylądował dziś 1. numer nowego magazynu Sielskie życie. Pismo traktuje o tym, do czego dziś tęskni tak wiele osób - o spokojnym życiu w zgodzie z naturą, o korzystaniu z darów ziemi i cieszeniu się małymi rzeczami, których tak wiele wokół nas.
Jeden z artykułów dotyczy właśnie słynnego sera korycińskiego. Lekturę zostawiam sobie na wieczór, wiem jedno - magazyn jest na niezłym poziomie i zdaje się, że zostanę jego wierną czytelniczką. Kosztuje 8,90 zł, liczy 130 stron. Zawiera przepiękne, nastrojowe i inspirujące zdjęcia, są w nim przepisy, historie o ludziach, zwierzętach i roślinach. Bardzo potrzebne wytchnienie!
Poniżej zamieszczam kilka zdjęć z magazynu. I polecam - poszukajcie w swoim kiosku i przejrzyjcie. Może Wam też poprawi nastrój i da inspirację?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz