Wpadłam dziś do Decathlonu, żeby kupić córce buty. Butów nie kupiłam, ale kupiłam coś innego - dwa stroje kąpielowe.
O tym dla córki nie będę pisać zbyt wiele - to jednoczęściowy strój w kolorze maliny za jedyne 19 złotych z groszami. Córka ma jeden mniejszy, bardzo podobny. Sprawiał się świetnie, więc na lato postanowiłam kupić większy.
A jako że sama w ubiegłym sezonie paradowałam w kostiumie jeszcze z czasów studenckich (tak, mieszczę się, mieszczę!), zerknęłam na półki z kostiumami dla kobiet.
W oko wpadło mi bikini w czekoladowym kolorze. Oddzielnie sprzedawane majtki, oddzielnie stanik. Obie części w cenie 14,99 złotych. Tanio!
Materiał dobry, kolor cudowny - mój ulubiony. Kostium jest skąpy, ale się nie zsuwa i ładnie leży.
Teraz czekam na upały i pędem nad jezioro!
Znamienne, że na stronie Decathlonu kostiumy nie są fotografowane jedynie na szczuplutkich modelkach, ale również na tych o nieco pełniejszych kształtach. Chwała im za to, że jako jedni z nielicznych nie promują anoreksji!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz