Za oknem szaro buro i ponuro. Nie chce się wychodzić z domu, spacery są monotonne i zimne.
Nadszedł najgorszy czas - zbliża się przedwiośnie...
Jak uciec przed depresyjnymi myślami? Dodać koloru dniom?
W takiej sytuacji człowiek tęskni do zieleni. Misa żonkili, nowy kwiatek na oknie.
I już trochę lepiej:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz