Sezon jabłek, jabłeczników, szarlotek, strucli z jabłkami rozpoczęty.
Na straganach mnóstwo odmian, również te nadające się do wypieków i deserów. Prym wiedzie antonówka - jabłko najbardziej smakowite po upieczeniu lub uduszeniu.
Z takim jabłkiem znakomicie wychodzi ulubiony przysmak dzieci - ryż z jabłkami. Dziś kilka trików - jak zrobić naprawdę dobry ryż o mocnym aromacie.
Ryż do zapieczenia - może być parboiled, może być biały, długi. Lepszy chyba będzie parboiled, nie ma ryzyka, że po upieczeniu zrobi się z niego masa. Ryż dobrze jest gotować do momentu, aż będzie półtwardy w wodzie połączonej z mlekiem. Wlewamy do garnka 2 szklanki wody, szklankę mleka, można dodać do niego laskę wanilii albo cukier z wanilią. Ryż już nabierze aromatu.
Na wpół ugotowany ryż przecedzam na sitku, ale nie przelewam wodą. Zostawiam go na sitku, by odciekł.
Robię masę jabłkową. Antonówki myję, obieram, kroję, wrzucam do rondla o grubym dnie. Dodaję:
starty cynamon, anyż, ziele angielskie, goździki, kardamon. Całość duszę do rozpadu jabłek, ale nie czekam, aż zrobi się z nich mus. Jabłka w piekarniku "rozejdą" się do końca.
Potem szykuję naczynie żaroodporne, może być rynienka. Smaruję naczynie masłem, obsypuję dużą ilością bułki tartej (dzieci uwielbiają, gdy z bułki zrobi się chrupka warstwa).
Nakładam do naczynia warstwę ryżu, potem układam warstwę jabłek. Na koniec przykrywam ryżem (odrobiną), nakładam wiórki masła (sporo). Zapiekam przez około 15-20 minut w 180 stopniach.
Ryż podaję polany śmietaną 18-procentową wymieszaną z cukrem trzcinowym. Można oczywiście polać jogurtem - będzie bardziej dietetycznie.
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz