wtorek, 22 lutego 2011

Design lat 50. i 60. i dzisiejsze nawiązania

W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wystawa, którą bardzo chętnie bym zobaczyła. Nie tylko zresztą ja - pomysł na ekspozycję spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem zarówno wielbicieli designu, jak i dziennikarzy i krytyków.



Wystawa nosi tytuł Chcemy być nowocześni. Przedstawia dorobek polskiej szkoły designu z lat 1955-1968. W salach muzeów zgromadzona 180 przedmiotów - od naczyń przez meble, tkaniny, ceramikę, szkło i plakaty.



Alicja Wyszogrodzka, Instytut Wzornictwa Przemysłowego, tkanina dekoracyjna lub kupon na spódnicę „Panny”, 1958




Danuta Duszniak, Instytut Wzornictwa Przemysłowego, dzbanki „Kolumb”, 1956


Co ciekawe, niektóre z tych rzeczy ciągle jeszcze można znaleźć w polskich domach. Oczywiście raczej niewiele osób darzy je atencją - do tej pory były traktowane raczej jako "stare graty", niż zabytki. Często lądowały na śmietnikach. Teraz sytuacja zaczyna się zmieniać - wraca moda na stare meble z połowy ubiegłego wieku, a po warszawskich ulicach i śmietnikach już jeżdżą samochody, do których pakuje się wyrzucane śmieci. Naprawione i odnowione wylądują niedługo w antykwariatach. Zapewne nie będą tanie!



Krzesła projektu Teresy Kruszewskiej


Te rzeczy mają w sobie szczególny urok. Po pierwsze są naprawdę ładne. Oszczędne formy, zabawa fakturami, funkcjonalność. Minimum środków, maksimum efektu.

Dziś styl lat 50., 60, a także 70. jest odkrywany na nowo. Projektanci pełnymi garściami czerpią z tamtych wzorów. Jednocześnie za nowe meble żądają bajońskich kwot. W sieci znalazłam stronę Pufa Cafe, a na niej kilka odlotowych modeli w stylu połowy ubiegłego wieku. Niestety, z przykrością stwierdzam, że nie wyłożyłabym ponad tysiąca złotych za fotel. Ktoś taki jednak na pewno się znajdzie - w to nie wątpię:)



Fotel po grecku, cena 1290 złotych




Jajko sadzone a la Pufa, cena 1290 złotych



Sałatka Atumn leaves, cena 1090 złotych




Sorbet malinowy, cena 990 złotych



Lemoniada, cena 490 złotych



Mój faworyt - fotel Oberżyna saute, cena 1290 złotych



Jeśli więc macie u siebie w domu albo u znajomych ciotek czy babć stare fotele, ławy, szkło, ceramikę - nie wyrzucajcie tego zbyt pochopnie, pilnujcie też, by ktoś ich nie wyrzucił. Może się okazać, że te "starocie" będą wkrótce interesującym zabytkiem...

2 komentarze:

Adrian Pawlak pisze...

Fotele designerskie stanowią bardzo fajny dodatek do każdego, nowoczesnego wnętrza. Na rynku można obecnie znaleźć co raz więcej takich foteli - https://dkwadrat.pl/pl/menu/meble/fotele-1734.html, które odznaczają się przede wszystkim oryginalnym stylem wykonania. Modny wygląd idzie też w parze z ergonomią oraz wysokim komfortem. Fotele projektowane są też z myślą o zapewnieniu maksymalnego relaksu i odpoczynku.

Dorota Zawadzka pisze...

Nie wiem dlaczego, ale ja mam mały sentyment akurat do wystroju mieszkań z tego okresu. Bardzo podoba mi się również mieszanie styki we wnętrzach http://abc-augustow.pl/mieszanie-styli-wystroju-wnetrza-mozna-polaczyc-tradycje-nowoczesnosc/ gdzie wiem, że poprzez takie połączenia jesteśmy w stanie osiągnąć kompromis.