piątek, 1 kwietnia 2011

Stare-nowe środki czyszczące - IZO

Ostatnio "na gwałt" potrzebowałam proszku do czyszczenia. Pobiegłam do jedynego w pobliżu sklepu. Na półce zobaczyłam niezbyt imponujący wybór - królowały Ajaxy, z którymi mam na pieńku, tanie Dosie, których używałam w czasach studenckich i ziarniste pasty - też bardzo tanie, ale mało wydajne i niezbyt fajne w użyciu.

Wypatrzyłam coś jeszcze - IZO, nazwę pamiętam jeszcze z dawnych lat, gdy na rynku nie było takiego wyboru środków czyszczących.

Proszek był tani - w porównaniu do ponad 5 złotych za Ajax, niecałe 3 złote wydały mi się sensowną ceną.

Kupiłam.

I co? I: tadam! Odkrycie! Ten proszek (ja kupiłam cytrynowy) jest świetny! Nie pachnie może tak ładnie, jak Ajax (lubię mocne cytrynowe zapachy), ale czyści - moim zdaniem znacznie lepiej. Wszystkie osady - z herbaty, wody, każdy brud i ślad przypalenia, likwiduje momentalnie.

Jest mocny, dlatego dobrze jest go stosować w rękawicach. Moje ręce po wyszorowaniu kilku kubków były przesuszone i szorstkie.

Ale to pikuś, użyłam krem i dłonie wróciły do normy. Sam IZO polecam - moja kuchenka i zlew błyszczą, a ja szukam następnych produktów tej marki. Kupię na pewno.

środa, 30 marca 2011

Wiosenne migawki

Coraz wyraźniej daje się nam we znaki wiosna. Choć nie ma jeszcze zieleni, ptaki szaleją wśród gałęzi, a w ludziach buzuje energia i ochota na zmiany.

Przekopałam już (z pomocą męża) ogródek, nawiozłam nawozem spod przepiórek. Kupiłam sporo nasion kwiatów - bo tylko kwiaty sieję w moim ogródku, na warzywa nie mam czasu.

A w domu...

Dzieci przywołują wiosnę i święta gadżetami, rysunkami, wyklejankami. Szykują się do robienia pisanek, zdobienia pokoju.

Ja śmigam po mieszkaniu i staram się wygarniać zimowe kurze. Trochę to trudne - zważywszy na mocno napięty grafik. Zaczęłam od zimowych kurtek, czapek i szalików. Piorę je i pakuję do worków życząc spokojnych snów.

Potem przyjdzie czas na pranie letnich koszulek, spódnic i całej reszty.

Jednym słowem wiosna przywita mnie z pewnością wyższym rachunkiem za prąd:)





niedziela, 27 marca 2011

Spacer po lesie

Jeszcze chłodno, ale słońce wyciągnęło mnie do lasu. Ptaki zaczynają już śpiewać, z szarej masy liści wybijają miodunki.

Zaczynają kwitną drobne krzewy, a na drzewach pojawiają się zielone pąki.

Wiosna!