piątek, 22 stycznia 2016

9 rzeczy, których potrzebujesz, by czuć się szczęśliwą w swoim domu

Lubisz wracać do swojego domu? Cieszy Cię wizja wieczoru spędzonego w Twoim przytulnym salonie? A może nie czujesz się tu dobrze? Raczej uciekasz z domu, niż do niego tęsknisz?




Jeśli chcesz, żeby Twój dom był miejscem, w którym kwitnie Twoje życie i w którym czujesz się szczęśliwa, może powinnaś zadbać o kilka detali? Według naukowców (zapewne mądrych psychologów, a może psychiatrów?) istnieje pewna grupa przedmiotów, które sprawiają, że czujemy się w swoich domach lepiej.


Oczywiście moim zdaniem najważniejsza jest w domu atmosfera i ludzie. Ale załóżmy, że z tym nie ma problemów. Przyjrzyjmy się zatem rzeczom, które mają nam umilić życie w czterech kątach.

1. Żółte lub zielone ściany. 

Tak! To te kolory zdaniem badaczy sprawiają, że czujemy się najlepiej. Nie musisz oczywiście malować całego domu na żółto, ale może warto pomyśleć o zaaranżowaniu mieszkania z wykorzystaniem tych kolorów?


Dekoral zrzut ekranu





Dekoral zrzut ekranu


2. Świeże kwiaty.

Okazuje się, że kwitnące kwiaty stojące w naszym salonie albo jadalni potrafią momentalnie poprawić nasze samopoczucie. Zatem - choć u nas przez pół roku zima - może warto od czasu do czasu kupić sobie mały bukiecik frezji albo tulipanów?

Pixabay, cocoparisenne



3. Pamiątkowe zdjęcia. 

Pierwszy kroczek syna, laurka od córki, którą zrobiła, gdy miała 5 lat. Najpiękniejsze momenty utrwalone na fotkach lub kolażach. Tak, ja też uważam, że to świetny sposób na poprawę nastroju.

Ikea, zrzut ekranu


4. Świeca o zapachu wanilii. 

Płomień świecy wycisza, ociepla klimat. Wanilia koi zmysły i relaksuje. Zgadzam się - nie ma lepszego zapachu nad wanilię.

Tesco


5. Dziennik. 

O, tak! Prowadzenie zapisków z dnia pozwala oczyścić umysł, poukładać sobie wszystko w głowie. Uporządkować emocje. Zaplanować. Blog, dziennik, zeszyt w kratkę - każdy sposób jest dobry, by kobieta uporządkowała swój rewir.

Notes, Empik

6. Psy, kociaki - milusińscy, którzy mruczą, tulą się i grzeją nasze domy swoim ciepłem. 

Niektórzy właściciele kotów stwierdzą pewnie, że właściwie oprócz ich pupili nic im więcej do szczęścia nie potrzeba:)





 

7. Zapachy kwiatowe. 

Jeśli nie masz pod ręką świeżych kwiatów, zadbaj, by dom nimi pachniał. Oczywiście bez przesady - zbyt duża ilość świec zapachowych, potpourri i innych pachnideł męczy i wywołuje zawrót głowy. Ale odrobina kwiatowego zapachu jest zdaniem ekspertów idealna, by poczuć szczęście i relaks.


8. Pięknie pościelone łóżko. 

Uwaga! Wyniki badań nie pozostawiają złudzeń - jeśli pościelisz swoje łóżko o poranku, masz szanse na lepszy dzień, niż ci, którzy tego nie zrobią. Według badaczy 71 procent ludzi chowających pościel i porządkujących łóżko mówi, że czują się ogólnie szczęśliwi. Natomiast aż 62 procent tych, którzy nie ścielą swoich łóżek, twierdzi, że są nieszczęśliwi. To musi mieć coś wspólnego z wewnętrzną organizacją i poczuciem estetyki;)




9. Mniej znaczy więcej. 

Naukowcy twierdzą, że kobiety, które są otoczone dużą ilością przedmiotów codziennego użytku - czyli mówić wprost - żyją w zagraconych mieszkaniach - mają podwyższony poziom kortyzolu (hormonu stresu). Zacznę chyba od posprzątania domu i wyrzucenia zbędnych gratów. 





Od razu lepiej!




































czwartek, 21 stycznia 2016

No ba!





Dzień Babci 2016 - by wszystkie były królowymi życia

Pixabay/coqueambrosoli0

Babcia - z czym kojarzy Ci się to słowo?

Mnie kojarzy się z makaronem robionym w domu, floksami w ogródku i niebieskimi oczami. Już zgasły, ale ciągle mam je w głowie. I ciągle w nie patrzę. Tak, jak się patrzy w swoje dzieciństwo, w najcieplejsze chwile i w najlepsze wspomnienia.

Babcia robiła rosół na każdą niedzielę i kroiła dla nas chleb. Babcia każdy dzień zaczynała od mszy w kościele. Babcia nauczyła nas, co to znaczy być porządnym człowiekiem.


Babci już nie ma z nami, ale jest w nas. I tego życzę dziś wszystkim babciom - żeby zawsze były w sercach swoich dzieci i wnuków. 





A na deser z przymrużeniem oka życzenia dla Babć, aby na swoich emeryturach były królowymi swojego życia. Wreszcie miały czas na swoje pasje. Nie bały się go pożytkować. Nie bały się zdobywać ciągle nowych szczytów. I żeby ciągle miały ochotę na smakowanie życia! Do dna!

By tańczyły i miały siłę na spacer...




 By miały swój świat i swoje ploteczki...




By miały swe małe - duże przyjemności...




By celebrowały codzienność...




I by zawsze miały przy sobie swoich bliskich...





środa, 20 stycznia 2016

Jak obrać granat? Szybka metoda bez wody

Pixabay, HardyS



Mamy sezon na granaty. Szkoda, zaiste, że nie rosną u nas na drzewach, bo chętnie płaciłabym za nie jak za jabłka. Płacę więcej - jeden owoc to równowartość kilograma naszych jabłek. Dość drogo, ale zważywszy na smak i wszystkie atuty tego soczystego owocu, to cena niezbyt wygórowana.

Granat jest świetny solo, można go dodawać do sałatek, surówek, musli czy jogurtu.

Jak obrać granat?


Jeśli chodzi o obieranie owocu, znalazłam w sieci szybki i prosty sposób. Dziś go sprawdziłam i z czystym sumieniem polecam w 100 procentach. Owoc został idealnie oczyszczony z ziarenek, kuchnia pozostała czysta, a nasiona całe, nie pogniecione, z sokiem w środku.

Trik na obieranie granata pokazał mi pan z YouTube.

1. Umyty owoc delikatnie nakrajam (ja zrobiłam to w poprzek)




2. Rozłupuję (rękami) granat na pół. Rozchodzi się bardzo łatwo. Po rozłożeniu pestki trzymają się ślicznie w swoich komórkach. Nie ma soku.







3. Biorę dużą miskę i drewnianą łyżkę (może być drewniany wałek do ucierania masy)




4. Pora na bicie. Uderzam łyżką w połówkę granata - wszystkie pestki wypadają prosto do miski. Nic się nie chlapie, pestki pozostają całe. Wcale nie trzeba uderzać mocno - zawartość owocu wypada przy lekkich uderzeniach.




4. Oczyszczam nasionka z białych błon (w komentarzach na YT przeczytałam, że nie powinno się ich wyrzucać, ale dodać na przykład do herbaty, bo są wartościowe).








VIDEO




Granat - właściwości zdrowotne



niedziela, 17 stycznia 2016

Jak wyczyścić kosz na śmieci?

Fot. Pixabay







Pięć osób w domu, to radość razy pięć, miłość razy pięć i... śmieci razy milion. To, ile śmieci różnego pochodzenia przechodzi przez nasz dom, czasem nie mieści mi się w głowie.

Segregujemy, owszem. Odpadki organiczne trafiają do oddzielnego, małego wiaderka. Papiery i plastik najpierw wrzucamy do wspólnego dużego kosza, a potem segregujemy je do oddzielnych worków. Szkło, metale trafiają na osobną półkę.

Fot. Aliexpress

Do tego duży kosz na pozostałe śmieci.

Wy też macie czasem wrażenie, że toniecie w śmieciach?

Najbardziej przykrym wydarzeniem w domu jest oczywiście mycie pojemników na śmieci. Nikt tego nie lubi, najczęściej ja - rzecz jasna - zostaję sam na sam z koszem i jego zapachem.

Jak wyczyścić kosz na śmieci?



Fot. Aliexpress


Brzmi banalnie. Ale myli się ten, kto sądzi, że to takie banalne. By porządnie wyczyścić kosz na śmieci, musisz:

1. Włączyć dobrą muzykę
2. Przygotować sobie nagrodę - może to być kubek ulubionej zielonej herbaty z opuncją;)


I przystąpić do dzieła

Potrzebujemy

rękawice, fartuch - to będzie bardzo brudna robota!
wanna lub prysznic + wąż
gorąca woda
płyn do mycia naczyń
płyn dezynfekujący
ręczniki papierowe


I do roboty

Mamy już rękawice, w uszach brzmi miła muzyka. Opróżniony dokładnie kosz wkładamy do wanny lub pod prysznic. Lejemy do środka trochę płynu do mycia naczyń, by odtłuścić wnętrze pojemnika. Potem lejemy gorącą wodę. Szczotką lub ostrą gąbką szorujemy środek kosza. Potem dokładnie myjemy pojemnik z zewnątrz.

Wylewamy wodę, płuczemy. Następnie znów lejemy do środka wodę - tym razem dodajemy do niej płyn dezynfekujący. Może być Domestos, może być inny. Jeszcze raz myjemy. Zostawiamy na chwilę, po czym dokładnie płuczemy pojemnik.

Dokładnie wycieramy pojemnik, polerujemy, by błyszczał i przynosił nam chwałę;)


Fot. Aliexpress



Przed włożeniem worka na śmieci można do środka pojemnika włożyć 2-3 chusteczki zmiękczające tkaniny używane do suszarek. W koszu będzie przyjemnie pachniało (przynajmniej jeden dzień;)


Gotowe! Teraz relaks. Herbata czeka:)