niedziela, 11 grudnia 2011

Pyszne racuchy

Wczoraj na obiad zrobiłam racuchy. Wyszły rewelacyjne, więc postanowiłam podzielić się z Wami przepisem. Porcja okazała się wystarczająca - resztę placków posypanych cukrem pudrem jedliśmy dziś na ciepło, na śniadanie.



Przepis nie jest zbyt skomplikowany i nawet jeśli ktoś ma niewielkie doświadczenie w kuchni, na pewno da sobie radę, jeśli będzie postępował krok po kroku tak, jak piszę.

Na porcję racuchów potrzebujemy:

* 1 1/2 szklanki mąki
* 4 dkg drożdży
* 3 jaja
* 2 łyżki cukru do zaczynu
* 1/2 szklanki mleka
* łyżka masła
* łyżka cukru do ubijanych jajek
* cukier puder, ewentualnie powidła lub dżem albo syrop owocowy do polania
* olej lub smalec do smażenia


1. Najpierw przygotujemy zaczyn drożdżowy. W dużej porcelanowej misce ucieramy drożdże z cukrem.




2. Gdy drożdże połączą się z cukrem, dolewamy ciepłe (nie za gorące, niech będzie letnie) mleko oraz kilka łyżek mąki (z tej półtorej szklanki, którą przewidziano na cały przepis)

3. Zostawiamy zaczyn do wyrośnięcia. Ja postawiłam miskę obok kuchenki, na której był włączony palnik. Przykryłam miskę ściereczką. Po około pół godziny zaczyn powiększył objętość.



4. Wtedy ubijamy sztywną pianę z 3 białek. Dodajemy cukier i stopniowo, dalej ubijając, żółtka.



5. Do wyrośniętego zaczynu wsypujemy resztę mąki. W rondelku topimy łyżkę masła, ciepłe wlewamy do zaczynu. Na koniec wlewamy powoli mieszając wszystko ubite jajka. Drewnianą łyżką dokładnie rozcieramy ciasto, by nie było grudek.


6. Ciasto zostawiamy do wyrośnięcia. Powinno stać w ciepłym, spokojnym miejscu.

7. Po około pół godziny ciasto jest wyrośnięte, możemy zacząć smażyć racuchy.


8. Smażymy na małym ogniu, powoli z każdej strony. Racuchy łatwo spalić na zewnątrz, w środku zostawiając surowe. Dlatego trzeba je smażyć powolutku, delikatnie obracając na drugą stronę (ja pomagałam sobie łopatką i widelcem).

9. Racuchy pięknie rosną na patelni. Porcje ciasta nakładałam drewnianą łyżką co jakiś czas maczaną we wrzątku.



10. Przed podaniem posypałam je cukrem pudrem, na każdy nałożyłam łyżeczkę śliwkowych powideł.

Smacznego!




Brak komentarzy: