piątek, 8 kwietnia 2011

Kasza jęczmienna z kiełkami

Znowu kiełki! Kto spróbuje, ten zrozumie, dlaczego mam na ich punkcie bzika.

A dziś dwa słowa o kiełkach na gorąco.

To pyszna mieszanka trzech kiełkujących roślin - soczewicy, cieciorki i fasoli Mung. Ja kupuję je w okrągłych, plastikowych opakowaniach. Myję na sitku, na patelni rozgrzewam odrobinę oleju i szybko wrzucam kiełki. Mieszam energicznie drewnianą łopatką, tylko tak długo, aż się duże kiełki ciecierzycy nie zrobią się gorące w środku. Płomień pod patelnią jest nieduży, żeby nie spalić przysmaku.



Dziś połączyłam kiełki z kaszą jęczmienną ugotowaną na sypko.

Kasza smakowała inaczej, rzecz jasna o wiele lepiej! A przy okazji przemyciłam trochę skarbów potrzebującym sił dzieciakom.

Polecam kiełki!

Brak komentarzy: