niedziela, 16 października 2011

Posypały się liście

Przed południem spacerowałam urokliwą aleją na jednym z osiedli.

Minionej nocy złapał ziemię pierwszy przymrozek. Rano trawniki były pokryte szronem.

Zwarzone mrozem liście momentalnie zaczęły się osypywać z drzew. Nie wszystkie jeszcze zdążyły się wybarwić.

Powietrze pachnie teraz orzechami, wilgocią i liśćmi.

Patrzę przez okno - las jeszcze zielony! Czyżby słońce nie zdążyło ozłocić klonów, zanim opadną z nich liście?

Miłej niedzieli:)









Brak komentarzy: